Dziś odbył się zaległy mecz 11 kolejki rozgrywek Wojewódzkiej Ligi Juniorów Starszych. O godz. 11 30 rozpoczęła się sportowa rywalizacja pomiędzy drużynami Akademii Piłkarskiej Kotwica Kołobrzeg i Salosu Szczecin.

 

Od początku zawodów to kołobrzeżanie byli zespołem, który sprawniej rozgrywał akcje. Już w 4 minucie piłka mogła trafić do bramki po uderzeniu z daleka, lecz golkiper Salosu czubkami palców zmienił tor lotu piłki, a ta poleciała nad poprzeczką. Do 13 minuty można było odnieść wrażenie, że gości zadawala podział punktów, ponieważ to nie oni nadawali ton grze. Jednak przed upływem pierwszego kwadransa, to przyjezdni zdobyli gola. Stało się tak po stałym fragmencie gry. Dośrodkowanie w pole karne z lewego narożnika powoduje, że piłka zostaje wybita i ponownie wraca do narożnika. Zawodnik gości ponownie dośrodkowuje, tym razem celnie na głowę kolegi, a ten nie kryty na 5 metrze strzela bramkę. Po stracie gola obraz gry nie uległ zmianie. Przewagę optyczną nadal mieli piłkarze znad Parsęty. Jej efektem była kombinacyjna akcja lewą stroną boiska w 35 minucie, po której w polu karnym został faulowany zawodnik akademii. Sędzia bez wahania wskazał na „biały” punkt oddalony 11 metrów od bramki przeciwnika. Egzekutorem jedenastki miał zostać Michał Michurski. Jednak jego intencje wyczuł bramkarz Salosu i rzucił się dokładnie tam, gdzie padł strzał. Tym samym uchronił swój zespół od utraty wyrównującej bramki.

W drugiej odsłonie spotkanie się wyrównało. Szczecinianie mądrze przerywali akcje ofensywne. Podeszli wyżej i bronili dostępu do własnej bramki większą ilością zawodników, a groźne ataki częściej przeprowadzali bocznymi sektorami boiska. Sytuacje bramkowe miały obie drużyny. Po strzałach gospodarzy piłka minimalnie mijała oba słupki lub była łapana przez bramkarza. Natomiast goście trafili w poprzeczkę i słupki. W ostatnich minutach meczu Salezjanie przenieśli ciężar gry pod bramkę kołobrzeżan. Mimo doliczonych przez sędziego 4 minut rezultat potyczki się nie zmienił (AP Kotwica Kołobrzeg – Salos Szczecin 0:1).

Zawody stały na dobrym poziomie. Przybyli na kołobrzeskie Euroboisko kibice zobaczyli ciekawe widowisko, a co ważne nie nudzili się. Do ostatniej minuty była szansa na remis. Ambicji chłopakom nie zabrakło i za to dziękujemy. Liderowi gratulujemy wygranej, zaś okazja do rewanżu nadarzy się wiosną.

Invalid Displayed Gallery